Prognozy gospodarcze dla Irlandii – widmo wojen handlowych i nowe wyzwania
Bank Centralny Irlandii przedstawił zmienione prognozy wzrostu gospodarczego dla kraju. Tym razem oczekiwania są dalekie od optymistycznych. Doceniany na arenie międzynarodowej model gospodarczy Irlandii, który przyniósł jej przydomek „Celtyckiego Tygrysa”, poddany jest próbie przez nowe globalne niepewności i regionalne konflikty handlowe.
Zmiany w perspektywach wzrostu
Najnowsze raporty prognozują wzrost popytu krajowego na poziomie 2,7% w 2025 roku oraz 2,4% w roku następnym. Liczby te mogą wydawać się przyzwoite, jednak dla Irlandii, która w ostatnich latach przyzwyczaiła się do znacznie dynamizującej się gospodarki, są one wyraźnym spowolnieniem.
Ryzyko wojen handlowych a gospodarka Irlandii
Przyczyną zmiany prognoz są ryzyka wojny handlowej. Decyzje polityczne, zwłaszcza te podjęte przez administrację prezydenta Donalda Trumpa, mogą mieć bezpośredni wpływ na irlandzką gospodarkę. Jest ona silnie powiązana z firmami amerykańskimi – gigantami takimi jak Pfizer, Eli Lilly, Microsoft, czy Google, które założyły swoje europejskie siedziby w Dublinie ze względu na korzystne regulacje podatkowe.
Eksport do USA i waga handlu amerykańskiego
- Irladnia eksportowała do USA towary o wartości 72,6 miliarda euro w ubiegłym roku, notując tym samym wzrost o 34% w porównaniu z rokiem poprzednim.
- Stosunki handlowe z USA są kreowane jako dwukierunkowa „ulica”, co niejednokrotnie wyrażane jest przez irlandzkich polityków.
Irlandzki ekonomista o sytuacji gospodarczej
W rozmowie z ekonomistą z NESC, Noel Cahill, widać, iż sytuacja kraju jest specyficzna, ale nie pozbawiona szans. Potencjalne cła mogą wpłynąć na niektóre sektory, jednak ostry kryzys wydaje się odległy. Sektory technologiczny oraz farmaceutyczny, najbardziej narażone na tarify, mają tutaj powód do niepokoju.
Wyzwania społeczne i nierówności
Cahill podkreśla również aspekty społeczne, wskazując na wzrastające ceny nieruchomości oraz rosnącą lukę między dostępnością mieszkań a wynagrodzeniami.
Irlandia – już nie tygrys?
Ekonomiści z Irlandii zgodnie stwierdzają, iż kraj ten raczej nie powtórzy sukcesu lat 90. Obecne tempo wzrostu gospodarczego jest umiarkowane, a kraju czekają duże wyzwania związane z inwestycjami oraz reformami.
Poglądy mieszkańców
Mieszkający w Irlandii Polacy odnotowują wzrost kosztów życia i zwracają uwagę na wyższe ceny nieruchomości oraz inne trudności finansowe.
Migracja a demografia Irlandii
Statystyki pokazują znaczący wzrost populacji w Irlandii z powodu migracji netto. Jednocześnie spora część mieszkańców rozważa emigrację z powodu rosnących kosztów utrzymania.
Zakończenie
Pomimo że era „Celtyckiego Tygrysa” może być już za nami, Irlandia cały czas stoi przed szansami, jak i wyzwaniami. Jak będzie wyglądała gospodarcza przyszłość tego kraju w obliczu nowych globalnych napięć handlowych, technologicznych zmian oraz społecznych innowacji, pozostaje dla nas kluczowym pytaniem.