Unijna reforma, która wpłynie na koszty ogrzewania domów
W przeciągu najbliższych trzech lat mieszkańcy Unii Europejskiej mogą zetknąć się z nowymi wyzwaniami finansowymi, które wywierać będą wpływ na miliony gospodarstw domowych korzystających z gazu i węgla jako głównych źródeł ogrzewania. Mowa o planowanym wprowadzeniu opłaty ETS2, będącej elementem europejskich działań na rzecz redukcji gazów cieplarnianych wydobywających się do atmosfery.
Czym jest system ETS?
System handlu uprawnieniami do emisji CO2, znany jako ETS1, został uruchomiony w 2005 roku jako inicjatywa mająca na celu ograniczenie emisji gazów cieplarnianych przez przemysł. Dotychczasowe rozwiązania dotykały głównie sektora produkcyjnego, jednak od roku 2027 planowane jest rozszerzenie systemu także na indywidualnych odbiorców.
Co to oznacza dla właścicieli domów i mieszkań?
Pod lupę weźmie się około 6,5 miliona polskich domów – zarówno budynków wielorodzinnych, jak i jednorodzinnych. Zmiany zakładają, że to dostawcy paliw pokryją dodatkowe opłaty wynikające z ETS2, lecz realistyczne jest oczekiwanie, iż wzrosnące koszty zostaną przerzucone na konsumentów.
Przyszłe obciążenia finansowe
Ocenia się, że dla przeciętnego gospodarstwa domowego w Polsce, ogrzewającego swój dom gazem, dodatkowy koszt za lata 2027-2030 może wynieść około 6 338 zł, a w perspektywie 2027-2035 nawet 24 018 zł. Wykorzystanie węgla przyniesie jeszcze wyższe obciążenia finansowe – odpowiednio 10 311 zł i 39 074 zł dla wymienionych okresów.
Skutki dla energetycznej efektywności budynków
Dodatkowe koszty w największym stopniu odczują mieszkający w starszych, nieocieplonych domach jednorodzinnych. Najbardziej narażone na dodatkowe opłaty będą te gospodarstwa, które nie zainwestowały w termoizolację oraz korzystają z przestarzałych kotłów na paliwa stałe.
Rządowa odpowiedź na zmiany
Paulina Hennig-Kloska, szefowa resortu klimatu, zapowiada starania o odłożenie wejścia w życie systemu ETS2 i budowę koalicji państw wspierających tę inicjatywę. Jest otwarta na dyskusję z Komisją Europejską oraz na poszukiwanie alternatywnych rozwiązań, które pozwolą na transformację energetyczną, bez nieproporcjonalnego obciążenia zwykłych obywateli.
Znaczenie dla Polski
Analizy pokazują, że Polska będzie jednym z krajów najbardziej dotkniętych przez wprowadzenie ETS2. Wpływ tych zmian odczują przede wszystkim właściciele domów starszego typu, które nie są przystosowane do nowych standardów efektywności energetycznej.
Zmiany w regulacjach unijnych mają ogromny wpływ na indywidualnych użytkowników i mogą nieść za sobą poważne konsekwencje ekonomiczne dla milionów rodzin. Warto więc śledzić dalszy rozwój sytuacji oraz dostosowywać się do wprowadzanych norm w zakresie efektywności energetycznej, aby możliwie zminimalizować przyszłe obciążenia.