Kontrakt na dostawę LNG z USA dla Polski – czy był korzystny?
W 2018 roku Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) zawarło kontrakt na dostawę gazu skroplonego LNG z USA. Przedstawiciele spółki z optymizmem wypowiadali się na temat umowy, wskazując na atrakcyjne warunki cenowe bazujące na amerykańskim indeksie Henry Hub. Zapowiadano, że to historyczna chwila dla rynku energetycznego Europy Środkowej.
Nieoczekiwane różnice cenowe i zmienne warunki rynkowe
Z czasem, dane dotyczące wykonania tego kontraktu zwróciły uwagę opinii publicznej. Według informacji podawanych przez Amerykańską Agencję Informacji Energetycznej, w roku 2022 import LNG do Polski osiągnął poziom 3,417 mld metrów sześciennych, a w kolejnym roku wzrósł do 3,746 mld m3. Dostrzeżono jednak znaczne różnice w cenach surowca pomiędzy poszczególnymi odbiorcami korzystającymi z tego samego źródła.
- Polska płaciła około 1410 dolarów za 1000 m3 gazu
- Włochy i Chiny uzyskały znacznie niższe ceny, na poziomie około 600 i 664 dol./1000 m3
- Francja, Wielka Brytania oraz Holandia także cieszyły się niższymi stawkami
Potencjalne straty wynikające z warunków kontraktu
Ujawnione dane sugerują, że Polska mogła znacznie przepłacić za dostawy LNG. Ważnym aspektem jest fakt, iż cena gazu dostarczanego z terminala Calcasieu Pass była powiązana z obecną sytuacją rynkową, a konkretnie z cenami spotowymi, które uległy znaczącemu wzrostowi po rozpoczęciu konfliktu na Ukrainie.
Różnica w cenach, jaką zapłaciła Polska w stosunku do bardziej preferencyjnych stawek innych krajów, może wynosić około 900 milionów dolarów. Eksperci zwracają uwagę, że sytuację pogorszył brak odpowiednich zapisów w umowie, które mogłyby chronić polską stronę przed koniecznością płacenia wyższych cen.
Przyszłość i konsekwencje kontraktowe
Obecna sytuacja skłania do zastanowienia się nad przyczynami, dla których kontrakt zawarty przez PGNiG nie zagwarantował lepszych warunków dla Polski. Istnieje przypuszczenie, że przewidziane w umowie luki pozwoliły na manipulację cenami, szczególnie w obliczu kryzysu energetycznego i braku pełnych zabezpieczeń na wypadek specyficznych sytuacji rynkowych.
Specjaliści z branży podkreślają, że brak klarowności w zapisach może prowadzić do niemiłych niespodzianek w długofalowej perspektywie, a nawet do sporów sądowych. Kluczowe dla przyszłych umów będzie zapisywanie ich w sposób, który jednoznacznie zabezpiecza interesy kupującego, niezależnie od zmieniających się okoliczności.
Rola rynku LNG i Polski na tle międzynarodowym
Warto zauważyć, że dostawy LNG z USA stanowią niemal połowę rocznych możliwości przyjęcia gazu przez terminal w Świnoujściu. Zagwarantowanie sprawiedliwych warunków kontraktowych jest więc kwestią kluczową dla bezpieczeństwa energetycznego kraju i efektywności gospodarczej na arenie międzynarodowej.