Wall Street zakończyła sesję na plusie po wzburzonej rozmowie w Białym Domu
W piątek, po burzliwych wydarzeniach w Białym Domu dotyczących rozmów między prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim a prezydentem USA Donaldem Trumpem, Wall Street nieoczekiwanie zamknęła sesję na zielonych liczbach.
Kłótnia w Gabinecie Owalnym
Według źródeł, rozmowa, która wywołała sporo emocji, miała miejsce w ikonicznym Gabinecie Owalnym, gdzie doszło do spięcia pomiędzy oboma przywódcami. Na skutek tych zdarzeń, rynek inwestycyjny w USA zareagował nerwowo, co było widoczne w początkowych spadkach kluczowych indeksów.
Reakcja rynków finansowych
Adam Sarhan, dyrektor generalny 50 Park Investments, komentując sytuację dla Reutersa, stwierdził, iż było to „dość niepokojące”, ponieważ Zełenski uchodzi za sojusznika Stanów Zjednoczonych.
Indeksy jednak na plusie
Indeks S&P 500, który jest miarą największych firm według kapitalizacji rynkowej, uległ wzrostowi o 1,59% kończąc sesję na poziomie 5 954,50 punktów. Dynamicznie zanotowano także wzrosty akcji takich gigantów jak Nvidia i Tesla, które odnotowały prawie 4-procentowy wzrost.
Jeszcze lepiej zaprezentował się indeks Nasdaq, zyskując 1,63%, a Dow Jones Industrial Average poszedł w górę o 1,39%. Widać było, że mimo wewnętrznych turbulencji, inwestorzy zachowali chłodną głowę, skupiając się na danych i szerszej perspektywie rynkowej.
Wysokie wolumeny obrotów na giełdzie
Sesja ta odnotowała także wyższe niż zwykle wolumeny obrotów, które osiągnęły poziom 17,5 miliarda dolarów w aktywnym obrócie, przewyższając średnią z ostatnich 20 sesji wynoszącą 15,4 miliarda dolarów.
Co dalej z rynkiem?
Mimo wyboistego początku, finalnie rynek finansowy w USA odzyskał równowagę, sugerując, że globalne wydarzenia polityczne mają krótkotrwały wpływ na zachowania inwestorów, którzy z niewzruszeniem podążają za długofalowymi strategiami i fundamentalną analizą rynkową.